Bożki współczesności

Kusi ciągnie w swoją stronę Ja jestem najlepszy Myśli prawdy oświecone zasłaniają obraz wieczny Dni miesiące całe lata wciaż wpatrzeni w swoje bożki Życie mija sznur zaplata jako piękne wzniosłe troski Zbudowane tożsamości powrastane w całe ciało Nie ma w ciele krzty...

Indywiduum

Nie jesteśmy tacy sami nikt się nie powtarza Inne rzeczy uwielbiamy by iść z nimi do ołtarza Lubimy swoje drobnostki tak wiele dla nas znaczą Mamy swoje słabostki co z duszy się wynieść nie raczą W sercu swe skarby nosimy krew je tlenem zasila Każdy kochany szczegół...

Luz

  Jasność tak wielka że wszystko oślepia Ciemność tak mroczna że nic nie widać Balans na linii ziemskiego życia i być w równowadze i umieć się gibać Zawsze będziemy się odchylać to w jedną to w drugą stronę. Dopiero gdy przestaniemy się bać upadku nawet „gibanie”...