Skośnooki

Trzy ogromne węże w kręgu ułożone Żółtą skórą kryte ciała w nich trawione Mieczy Magii Siły człowiek potrzebował Stawał się jak bestia cykle szły od nowa Już nie trzeba walczyć pisma się spełniły Wąż na nieboskłonie zło już nie ma siły   Odkładam więc miecz...

Wyzwolenie

Co on sobie myśli co kiełkuje w jego głowie patrzy się inaczej …co się dzieje …niech coś powie   Proszę tylko nie tam nie patrz w tamtą stronę  jeszcze mnie odkryjesz i wszystko stracone   Niech się znów mnie naje to go opamięta Łykaj byle...