Corrida

Dnia pięknego z łóżka wstała wszystko jakby po staremu Krew się w niej zagotowała sama nie wiedziała czemu W szale chciała pozabijać jeden tylko problem miała Gdy już w ręce miała chwytać wzrokiem wszystko zabijała Nic jej ulgi nie sprawiło nie dawało ukojenia Dzikie...