On albo Ona

Pokaż mi swoje narzędzie

jakim dysponujesz

Pozwól mi je poznać

tak jak i ja poznaję swoje

i będę poznawać

tak długo jak będę z nim złączona

Unia z ciałem

Tak wybrałam na początku

żeby poznać

czym jest Ona


„…Została już tylko pogarda. Uczucie skrywane tak głęboko, że nawet ja nie wiedziałam, że we mnie jest. Dawno temu być może eony lat świetlnych była nienawiść za wszystko czym byli i czym nie byli oraz część tego dobrze znanego mi stanu, że “wiem lepiej” (wiem teraz, że nie lepiej ale inaczej) ale nic nie mogę zrobić bo ONI mają władzę, ONI rządzą, od NICH jestem zależna (…). „

Ciało mężczyzny i ciało kobiety to narzędzia, nie więcej jak tylko narzędzia. Cudowne, magiczne, wygodne lub mniej wygodne, stwarzające, a raczej zapewniające różne doznania lecz wciąż tylko narzędzia. Porównania jakie wymyśliło moje narzędzie 🙂 to kombajn i samochód osobowy. Kombajn to mężczyzna, samochód osobowy to kobieta. Zarówno kombajn jak i samochód są stworzone do realizacji różnych funkcji. Oczekiwanie od kombajnu, żeby zgrabnie wjechał na wąską uliczkę bez zadrapania aut stojących na poboczu i zaparkował na końcu drogi na kilku metrach kwadratowych to wariactwo. Ten pojazd nie ma nawet możliwości wciśnięcia się pomiędzy budynki, które stoją po obu stronach ulicy. Dusza, która jedzie w takim kombajnie ma „związane ręce”. Nie wykona zadania bo narzędzie jakim dysponuje nie ma na to możliwości. Samochód osobowy natomiast nie skosi całego pola zboża. Osobówka przewiezie bezpiecznie dzieci z punktu A do punktu B. Kombajn stanowić będzie w tej sytuacji zagrożenie. Czy jest jakikolwiek sens robienie o to wyrzutów kombajnowi?

W każdym wehikule siedzi dusza. Dusza wbrew pozorom wcale nie ma łatwo. Nie może wszystkiego. Jest ograniczona przez charakterystykę pojazdu w którym „jedzie”. Dusza, która zasiedla i zasila ciało jest paliwem. Do pewnego stopnia jest też operatorem ale pomimo najszczerszych intencji nie będzie w stanie zrobić pewnych rzeczy. Wykonać pewnych działań, zrozumieć zjawisk, zachować się w określony sposób (tak jak my byśmy sobie tego życzyli), postąpić tak czy inaczej. Stawianie mężczyźnie oczekiwań żeby działał czy myślał jak kobieta to proszenie go o niemożliwe. On nie jest w stanie. Podobnie kobieta, która jest ograniczona i skonkretyzowana tylko do pewnych działań.

      Wyobraziłam sobie to tak, że każdy z nas jest formą tej samej albo podobnej energii                           ( na poziomie ducha różnice dotyczą innych aspektów) i ta właśnie energia jest na kilkadziesiąt lat związana z jednym pojazdem. Siedzi w takiej jakby obudowie. Widzimy pojazd ale nie widzimy duszy. Utożsamiamy się z ciałem/pojazdem i nie mamy wówczas zrozumienia dla „inności”. Inność jest tymczasowa i nie jest tą wyższa prawdziwą intencją. Ta inność być może bardzo by chciała coś zrobić, zrozumieć ale nie potrafi bo ma do dyspozycji to co ma. Nie więcej nie mniej. Takie są jej narzędzia z których korzysta, którymi poznaje siebie i innych.

Uważaj, bo nie wiesz jakim pojazdem przyjdzie ci jeszcze jechać, a wtedy na nic wszystkie twoje mądrości…

Odkrywajmy siebie nawzajem. Dzielmy zadania. Połączmy moce. Stańmy obok siebie, a nie naprzeciwko. Sprzymierzmy siły. Triumf będzie Nasz.


Ps. zwróćcie uwagę na pojazdy pokazujące się w snach i co się “wokół nich” dzieje

Kategorie