Z ziemi powstaniesz
wodą wypełnisz
zbudzi cię chłyst powietrza
Ogień w twych żyłach
popłynie wzburzony
w rytm serca co bije
jak pieśń odwieczna
Wszystko czym będziesz
nie będzie twoje
wszystko to kiedyś zwrócisz
Wody ubędzie
ogień wygaśnie
do Ziemi na nowo powrócisz
Ta część nas, która jest teraz naszym „domem” jest nim na pewien określony czas. Nie na zawsze. Świadomość tego daje cudowne uwolnienie.
Dystans do siebie. To czego chyba większości z nas najbardziej brakuje. Czego tak bardzo potrzebujemy, a jednocześnie tak bardzo się boimy.